Henrego Forda kojarzymy raczej jako prekursora organizacji pracy taśmowej, czym zrewolucjonizował rynek motoryzacyjny, mało kto jednak wie, że już ponad 100 lat temu dostrzegł możliwości przenoszenia pracy do domu czym stal się również prekursorem pracy zdalnej.
W swoim nowatorskim podejściu do prowadzenia przedsiębiorstwa zauważył, że pracownicy, którzy nie mogą przyjść do fabryki (np. z powodu urazu lub choroby), mogą swoją pracę, przynajmniej częściowo, wykonywać z domu. Wystarczyło dostarczyć do domu pracownikowi półfabrykaty, aby mógł wykonywać w domu drobne prace montażowe. Dzięki temu robotnik nadal otrzymywał wynagrodzenie za pracę a fabryka nie ucierpiała z powodu braku danego specjalisty.