Małe call center
Mały przedsiębiorca w biznesie ma trudne życie. Zazwyczaj osobiście kontroluje prowadzoną działalność gospodarczą lub spółkę, pracuje ponad swoje siły, ciągle cierpi na brak czasu i… szef nigdy nie chce dać mu wolnego. A jak już weźmie wolne, to i tak dalej mentalnie jest w firmie, bo przecież firma to jego dziecko – a swoje dzieci, jakie by nie były, kocha się najbardziej.
Prowadzenie małego biznesu, to wbrew pozorom ciężki kawałek chleba. Dający zawsze niezmierną satysfakcję mentalną i zazwyczaj finansową, ale na pewno nie jest to bułka z masłem.
W sumie prowadzenie biznesu byłoby dziecinnie proste, gdyby tylko można było nie przejmować się klientami i pracownikami. Niestety tak się nie da. Każdy biznes opiera się na sprzedaży, obsłudze klienta i godzeniu interesu przedsiębiorcy i pracownika.
Wiem ze nawracam jak pijany do płotu, i znów będzie o systemach call center, ale nic dziwnego, ponieważ to właśnie mój biznes.
Mimo ogromnego rozwoju technologicznego i zmian gospodarczych w ostatnich dekadach, telefon nadal jest podstawowym narzędziem kontaktu w biznesie. Świat zmierza nieuchronnie do automatyzacji, dlatego kolejne formy kontaktu zyskujące coraz większe znaczenie to e-mail, chat i aplikacje społecznościowe. Nadal jednak nie zmienia to faktu, że ułatwienie, usystematyzowanie, relacji z klientami, jest podstawą spokojnego i bezstresowego prowadzenia przedsiębiorstwa. Zazwyczaj dobrze przygotowane i dostrojone oprogramowanie, wspierające obsługę klientów zmienia jakość życia małego przedsiębiorcy.
Wykorzystanie w procesie sprzedaży i obsługi klienta systemu call center, to nie tylko systematyzuje relacje z otoczeniem biznesowym, ale również ułatwia relacje z pracownikami. Jako przykład podam ostatnie wdrożenie u mikro przedsiębiorcy, który dotychczas telefoniczną sprzedaż prowadził „na piechotę”. Kilka dni temu odebrałem telefon: „Panie Łukaszu – proszę mi pomóc bo od wczoraj jestem w delegacji i widzę w systemie, że telemarketerki dzisiaj mają od rana przeprowadzonych tylko 15 rozmów…” Szybki wgląd w moduł monitoringu pacy i wszystko jasne. Z rozkładu dobowego wykonanych połączeń i ze statystyk przerw jasno wynika że pod nieobecność szefa telemarketer zrobił sobie 3 godzinną przerwę na „załatwienie własnych spraw na mieście”. To był akurat przykład ekstremalny, jednak wykorzystanie systemów informatycznych, daje niezwykłą klarowność w relacjach pracodawca – pracownik, zdejmując z obydwu stron wszelkie niedopowiedzenia dotyczące efektywności wykonywanej pracy.
Z wieloletniego doświadczenia wiem, że przestawienie się z klasycznego, ręcznego prowadzenie kontaktów z klientami, na profesjonalne oprogramowanie telemarketingowe, zawsze wśród przedsiębiorców rodzi obawy. I są to normalne zdrowe obawy przed zmianą, przed nieznanym. Jednak ostatecznie zmiana zawsze wychodzi na dobre. Przedsiębiorca zyskuje poprawę relacji z klientami i wielokrotnie wyższą efektywność prowadzonego biznesu. Pracownicy natomiast zyskują efektywne i ergonomiczne narzędzie, i spokojną atmosferę, poprzez usystematyzowanie relacji z pracodawcą. Przecież dokładnie o to chodzi. Dzięki zastosowaniu odpowiednich narzędzi zmienia się jakość życia zarówno przedsiębiorcy, pracowników jak i klientów.
Na podsumowanie warto wspomnieć, że zgodnie z ustawą o swobodzie działalności gospodarczej „mały przedsiębiorca” wcale nie jest taki mały. Do grupy małych przedsiębiorców zaliczają się firmy zatrudniające do 50 pracowników i osiągające roczny obrót do 10 milionów Euro. Czego mikro i małym przedsiębiorcom życzę.
Na koniec oczywiście autoreklama. Chcesz sprawdzić jak bardzo zmieni się jakość Twojego życia? Przestań obawiać się zmiany. Skontaktuj się – porozmawiamy o Twoich potrzebach.